środa, 5 września 2012

a taka tęcza

A dlaczego właściwie spektrum widzialne zaczyna się od fioletu a kończy czerwienią, tak ze można je połączyć w głowie w krąg.. jakby taki truman show, wytapetowali nam świat naokoło..

..zaraz zaraz, przecież subiektywnie każdy inaczej widzi kolory.. a jednak każdemu się chyba wydaje że między czerwonym a fioletowym jest gładkie przejście, dlaczego? a to nie jest tak że mózg stara się stworzyć nam jedną gładką spójną całość? żeby łatwiej było żyć? czy nie pokazuje to właśnie jaką mózg potrafi nam sprzedać iluzję? czy to nie jest dobry przykład że tak samo może być z naszym "logicznym myśleniem"?

nawet jeśli nieprawdą jest że każdy widzi kolory inaczej, bo mamy taką samą budowę aparatu wzroku (chociaż chodziło mi o odbiór tych kolorów, wrażenia, ale nieważne), to i tak można powiedzieć że ewolucyjnie się wykształciło to połączenie fioletu z czerwienią, żeby nam stworzyć bezpieczny świat bez luk. A czy nie tak samo kształtowało się myślenie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz