wtorek, 11 września 2012

CIMST Summer School

Jakoś się tak zdarza w moim życiu że często wmiksowuję się w jakieś środowisko totalnie z innej beczki i próbuję się wtopić w tłum, poczuć jak to jest być jedną z tych osób.. teraz na tapecie mam osoby co się zajmują biotechnologią, medycyną, technologią chemiczną, nanofizyką, itd. Widzę różnicę, może to i przez to że jest to uniwersytet o wiele lepszy, no i te badania co ci ludzie tutaj prowadzą, to naprawdę są rzeczy sensowne, i które zostają wykorzystane, nie jakaś sztuka dla sztuki, pic na wodę. Mogę więc teraz odszczekać swojego posta "Research to brzmi dumnie", bo tutaj naprawdę są ludzie którzy wiedzą co robią i robią rzeczy naprawdę kosmiczne. Fajnie, odzyskałam wiarę w naukę. I robienie PhD :)

Obserwacja nr 1, osoby te naprawdę pasjonują się nauką, gadają o tym nawet na piwie i na imprezie. Inaczej niż w środowisku informatyków, gdzie jak tylko skończy się obowiązek jest tylko jedno pragnienie: wyłączyć mózg :P Ale jednocześnie są to osoby inteligentne, mają własne zdanie i samodzielne myślenie. Nawet ci "nietechniczni". Średnio też u nich z socjalizacją. Są mili, nie jacyś sztywniacy, ale po zajęciach raczej pójdą wcześniej spać żeby się wyspać niż na rundkę po barach. Ciekawe.

Obserwacja nr 2, dziewczyny: nie znam się wprawdzie, ale powiedziałabym że są to w większości osoby atrakcyjne (jest to środowisko mieszane z różnych krajów, więc nie ma biasu pod tym względem). Jest taki stereotyp, że jak jest dziewczyna co się zajmuje jakimiś naukami ścisłymi, to pewnie jest albo szkaradna albo wygląda jak facet (co w sumie na jedno wychodzi). Patrząc tu wcale bym tak nie powiedziała. Zresztą faceci też są niczego sobie. Na dodatek wśród studentów informatyki dziewczyny wcale nie są mniejszością.

Robimy rzeczy o jakich nigdy bym nie pomyślała że będę mieć okazję. Skanować swój mózg w fMRI robiąc eskperymenty jakie mi tylko przyjdą do głowy. Albo dzisiaj obrazowanie myszy przy pomocy substancji radioaktywnych. Chodzenie po tych wszystkich labolatoriach chemicznych, nanorobotyka, wszystko można zobaczyć, spytać jak działa, porozmawiać tak na luzie. Nanoroboty co będą wstrzykiwane do organizmu i będą przeprowadzać operację od środka, ulepszanie badania rentgenowskiego żeby nie było tak szkodliwe dla zdrowia, modele 3D mózgu, neuronów, naczyń krwionośnych, pojedynczych komórek, wizualizacja prędkości przepływu krwi w organiźmie.. komos. Do tego wykłady z teorii, tzn jak to wszystko działa, od podstaw, od fizyki i chemii po wynikowe obrazy i dane. I jeszcze komputerowe przetwarzanie obrazów, stochastyczne modelowanie przebiegu procesów biologicznych. Może nie nadążam na razie za wszystkim ale nabieram ogólnego pojęcia co by mnie mogło interesować w przyszłości..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz