poniedziałek, 5 listopada 2012

Komunikacja niewerbalna

Zabawne jak można zauważyć specyficzne gesty, zachowania, modulacje głosu u ludzi z różnych krajów.

Np Finowie, już poznaję jakiego tonu głosu używają kiedy chcą być uprzejmi, a jakiego kiedy mówią coś nieprzyjemnego. I przy tym ostatnim ten grymas twarzy, też obowiązkowo, tak po 70% wypowiedzi musi się pojawić. Odsłonięcie dolnych zębów, coś jakby oznaka zniesmaczenia, ale i wyraz takiego 'no wiem, no ale nic na to nie poradzę'. Siedziałam w samolocie i usłyszałam ten ton z głośników, i mimo że nie rozumiałam co mówił pilot wiedziałam już że nie wylądujemy. Czekałam tylko na ten grymas, i faktycznie, na koniec było słychać ten świst powietrza przez dolne zęby. A przy uprzejmości jest taki bardzo łagodny ton, miękki głos, bo zwykle mówią bardzo gardłowo, taki trochę skrzek (swoją drogą ciekawe czemu), a właśnie jak chcą być uprzejmi, albo jeszcze lepiej, okazać ciepło i pozytywność, zaczynają mówić bardziej z przepony, i jednocześnie tak miękko, to taka malutka zmiana, ale robi ogromną różnicę jak się wsłuchać. Albo to "taaak" wypowiadane na wdechu, kiedy chcą dyskretnie dać do zrozumienia że można już skończyć dyskusję, że wszystko już ustalone i w porządku, ale się spieszymy, więc już kończmy. Coś jak polskie "tak, tak".

A znowu wczoraj przez moment obserwowałam dziewczynę z Iranu, zawsze byli tu faceci, więc niesamowita była okazja porównywania z dziewczyną. Zaskoczona byłam jak dużo jest podobieństw. Cała masa małych rzeczy, jest niepewna co mówi patrzy w dół i robi taki wyraz twarzy jakby chciała powiedzieć 'oj to jest mało istotne', i lekkie kręcenie głową na boki. Pamiętam jak pierwszy raz to widziałam odebrałam tą minę i gest wyraźnie jako 'oj, nie chce mi się z tobą gadać'. ..nie pamiętam w tym momencie więcej ale dużo było tych obserwacji.

I tak myślę jak wiele jest tych małych rzeczy, które pewnie jej się wydają oczywiste że ktoś zrozumie co jedna osoba na myśli, a ktoś z innego kraju w ogóle całkiem inaczej to zinterpretuje, albo nawet nie zauważy (i to zwykle na poziomie podświadomym, gdybym nie miała nawyku obserwowania to bym tych rzeczy nie zauważyła). Nie myśli się o tym na codzień. A jeśli jest się za granica to powinno się.. brać poprawkę na to.

Niemcy, jeszcze jest jeden śmieszny gest u Niemców, jak chcą być uprzejmi i pokazać że im zależy żeby druga osoba się czuła dobrze, robią taki gest ramionami, który zawsze odbieram jako wyraz skrajnej niepewności siebie, takie skulenie się w sobie, jak uczeń w szkole co się boi że pani na niego nakrzyczy, albo co próbuje zrobić unik przed uderzeniem. Mam zawsze wtedy ochotę poklepać po plecach i powiedzieć 'ale nie bój się, jest ok, wszystko w porządku' :D musiało by to brzmieć nieźle dla drugiej osoby, tak ni z gruszki ni z pietruszki..;p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz